Policzanki, triumfując w meczu na szczycie, potwierdziły, że zasłużenie plasują się na pierwszym miejscu w tabeli ekstraklasy. W poniedziałek wyjaśniło się, z kim zmierzą się w pierwszej rundzie fazy play-off. Rywalkami mogły być siatkarki Siódemki Legionowo lub Nafty Piła.
- Oba zespoły są dobre. Jest nam obojętnie, z kim zagramy, ponieważ i tak musimy nastawić się na walkę. Ani Legionovia, ani Nafta się przed nami nie położą - mówiła w niedzielę Krzos.
Po porażce Nafty z Aluprofem
Bielsko-Biała (1:3) jest już jasne, że Chemik zagra z Legionovią. Pierwsze mecze w Policach (15-16 marca). Gra się do trzech zwycięstw. Wcześniej podopieczne Giuseppe Cuccariniego rozpoczną rywalizację w ćwierćfinale Pucharu Polski (19 lutego). Ich przeciwnik nie jest jeszcze znany.
Rozmowa z libero Chemika
Maciej Żmudzki: Piękna gra na linii blok - obrona, dużo długich akcji, cenne zwycięstwo na koniec rundy zasadniczej.
Aleksandra Krzos: Mam taką naturę, że podczas meczu skupiam się wyłącznie na grze i dlatego dość ciężko mi analizować poszczególne elementy. Dla mnie liczy się tylko lecąca
piłka, a emocje są tak wielkie, że ciężko o jakiś analityczny pomeczowy komentarz. W każdym razie bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać 3:0. Zagrałyśmy dobre spotkanie i teraz możemy świętować udaną końcówkę rundy zasadniczej.
A jak nastawienie przed rozgrywkami o Puchar Polski?
- Przyznam, że nie myślałyśmy dotąd o tych spotkaniach, ponieważ skupiałyśmy się na końcówce ligowej rundy zasadniczej. Mamy cel, aby zajść w Pucharze Polski jak najdalej, i zrobimy wszystko, aby te plany zrealizować.
Jak podsumuje pani pierwszy miesiąc pracy z trenerem Cuccarinim?
- Na pewno zmieniły się treningi, ale to oczywiste w przypadku, gdy nasz obecny szkoleniowiec jest Włochem, a poprzedni pochodził z Polski. Przykładowo jeden z nich bardziej skupiał się na obronie, a drugi stara się przede wszystkim pracować nad zagrywką i przyjęciem. To są dwie inne szkoły i dlatego mogę powiedzieć, że według mnie te treningi zdecydowanie się różnią. Co do samej pracy z trenerem Cuccarinim - wszystko jest w jak najlepszym porządku. Komunikacja też nie jest problemem, ponieważ każda z zawodniczek bez kłopotu radzi sobie z językiem angielskim na tym poziomie.
Atmosfera w drużynie też chyba bez zastrzeżeń
- Dokładnie, najlepiej widać to chyba na boisku. Cieszymy się wspólną grą, współpracujemy, dogadujemy się i jesteśmy zgrane. Według mnie to jest po prostu rewelacyjna drużyna.