W ostatnich tygodniach prezes Joanna Żurowska zapewniała, że przyjmująca dostała dobrą ofertę nowego kontraktu i ma się zastanowić do końca czerwca.
- Gosia w Chemiku? Byłoby świetnie, ale to nie jest przesądzone. Daliśmy sobie więcej czasu. Do końca tygodnia może się to wyjaśnić - stwierdziła w środowe południe pani prezes.
Jak zapewnia Żurowska wpływu na decyzję Glinki nie ma pechowe losowanie Chemika w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Policzanki trafiły do grupy z Dynamem Kazań i Rabitą Baku, czyli obrońcą trofeum i 3. zespołem LM z ostatniego sezonu. Wyjść do kolejnej fazy rywalizacji będzie bardzo ciężko.
- To nie ma związku. Inne względy decydują o tym, czy przedłuży kontrakt. Gosia ma charakter i nigdy nie bała się takich rywalek - podkreśla prezes Chemika.
I Joanna Żurowska nie traci nadziei w wyjście z 'grupy śmierci' LM: - Nie będziemy słabi! Powalczymy. A z punktu widzenia kibice - trafiliśmy na atrakcyjnych przeciwników.