Obrońca Floty ręką zatrzymał
piłkę, która zmierzała do pustej bramki. Sędzia to dostrzegł i pokazał Sołowiejowi czerwoną kartkę. Protesty gości na nic się zdały, bo arbiter nie zmienił decyzji. Goście znaleźli się w trudnej sytuacji, a jeszcze gorszej po chwili, gdy karnego wykorzystał Wojciech Łobodziński.
Świnoujścianie w osłabieniu próbowali zagrozić Miedzi, strzelić wyrównującą bramkę, ale ich ataki były nieskuteczne. A legniczanie na swoim boisku zaczęli dobijać przyjezdnych. W trzy minuty dwie bramki strzelił Mateusz Szczepaniak, a jego wyczyn - choć zajęło mu to trochę dłużej - skopiował Yannick Kakoko. Scenariusz spotkania przypomniał rywalizację Błękitnych z Lechem w Poznaniu. Tam stargardzianie prowadzili, gdy grali w komplecie, ale po czerwonej kartce dla Łukasza Kosakiewicza - skończyło się wynikiem 1:5 (po dogrywce).
Po raz pierwszy tej wiosny Flota przegrała spotkanie tak wysoko i została w tabeli prześcignięta przez Miedź. Wyspiarze spadli na 10. pozycję, a strefa spadkowa przybliżyła się na 7 oczek.
W następnej kolejce do Świnoujścia przyjedzie
kandydat do awansu - Termalica Nieciecza.
Miedź Legnica - Flota Świnoujście 5:0 (0:0)
Bramki: Łobodziński (52.), Szczepaniak dwie (76. i 78.), Kakoko dwie (83. i 89.).
Flota: Sapela - Kocot, Sołowiej, Stasiak, Opałacz, Bujok, Brud, Lisowski, Kort (80. Niewiada), Reca, Nwaogu.
II liga piłkarska
W ważnym meczu w kontekście walki o uniknięcie spadku
Kotwica Kołobrzeg tylko zremisowała u siebie z Siarką Tarnobrzeg 1:1, choć to jej piłkarze strzelili dwie bramki. Jakub Poznański trafił do właściwej siatki, Radosław Strzelecki zaliczył samobója. Kołobrzeżanie nadal są w strefie spadkowej i ich możliwości coraz bardziej są okrojone.
Kotwica Kołobrzeg - Siarka Tarnobrzeg 1:1 (1:1)
Bramki. Kotwica: Poznański (5.). Siarka: Strzelecki (24. - samobój)
Kotwica: Folc - Korczyński (46. Bułka), Poznański, Kokosiński, Strzelecki (62. Chruściński), Rydzak (68. Biegański), Soczyński, Świechowski (80. Kugiel), Bejuk, Sochań, Ropiejko.