Na 4 kolejki przed końcem przewaga stopniała do 3 "oczek". Ale w najbliższej serii - Pogoń (14. w tabeli - 26 punktów) będzie grać na wyjeździe, a GKS (15. - 23 punkty) i Podbeskidzie (16. - 23) u siebie.
Plan na 27. serię: Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin, GKS - Zagłębie
Lubin, Podbeskidzie - Piast Gliwice.
28. kolejka: Pogoń - Górnik Zabrze, Lech - Podbeskidzie, Lechia Gdańsk - GKS.
29. kolejka: GKS - Jagiellonia
Białystok, Podbeskidzie - Pogoń.
30. kolejka: Pogoń - Polonia, Piast - GKS, Widzew - Podbeskidzie.
Kto ma łatwiejszy terminarz? Zależy, jak na to spojrzeć. Generalnie wszystkie zespoły będą grać z zespołami z środka tabeli, którym nie grozi podium ani spadek. Wyjątek to występ bielszczan w
Poznaniu. Dojdzie też do meczu Podbeskidzie - Pogoń, które... dobrze by było, gdyby jednak nie decydowało o tym, który z tych zespołów spadnie do I ligi. Pogoń wiosną gra słabiutko.
- Problemy sami sobie robimy - przyznaje Dariusz Wdowczyk, trener Pogoni. - Znaliśmy wynik Podbeskidzia i dziś mogliśmy powiększyć przewagę nad konkurentami. Niestety, kończymy bez większej zaliczki, za to z większymi nerwami. Zostały 3 punkty. To nie jest mało, ale nie jest też dużo. Mam nadzieję, że uda się wlać w głowy piłkarzy trochę większego rozsądku na boisku, spokoju, ducha walki. Teraz gra zespołu nie napawa jednak optymizmem, ale staramy się robić wszystko jak najlepiej. Tyle że mamy piłkarzy, jakich mamy.