Jeszcze we wtorek w południe Robak reprezentował Piasta Gliwice, a wieczorem sfinalizowano jego transfer do Pogoni. Szczeciński klub wpłacił rywalom 150 tys. euro. Tyle wynosiła suma odstępnego dla klubu, który chciałby zatrudnić piłkarza. Chciała Pogoń, bo szukała bramkostrzelnego zawodnika.
Robak w środę przed południem trenował już z Portowcami. Wcześniej parafował trzyletni kontrakt.
Jest wychowankiem Konfeksu Legnica, później grał w Miedzi, Koronie
Kielce, Widzewie
Łódź oraz tureckim Konyaspor. W ekstraklasie rozegrał 89 spotkań, strzelił 31 bramek. Dwa sezony spędził z Widzewem w I lidze i w sumie zdobył 38 bramek. Ostatnie pół roku spędził w Piaście (11 gier wiosną, 4 bramki). W tym sezonie zagrał 3 razy w lidze (1 bramka) i 2 razy w kwalifikacjach Ligi Europy (2 bramki).
- Pogoń była konkretniejsza niż klub z Turcji. Teraz chcę szybko wkomponować się w zespół i zacząć strzelać bramki. Chcę pomóc drużynie i dawać radość kibicom - podkreślał po podpisaniu umowy.
- Z przybyciem zawodnika do Pogoni wiążemy duże nadzieje. Liczymy, że Marcin szybko zacznie spłacać zaufanie strzelonymi golami - podsumował Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni.
Dodajmy, że Pogoń za transfer zapłaciła przede wszystkim pieniędzmi głównego sponsora - Grupy Azoty. Sponsor będzie również opłacał indywidualny kontrakt Robaka.
Debiut - możliwe, że w sobotnim meczu z Zawiszą
Bydgoszcz (1/16 Pucharu Polski).